Czy oddałbyś głos na Hitlera?

Zanim podniosą się głosy oburzenia i absolutnej negacji postawionego pytania, zastanówmy się nad faktem, że dzisiaj miliony mieszkańców Unii głosują na partie, których programy i żądania są podobne, a często bardziej skrajne od tego co w wyborach lat 1930 czy 1932/33 proponowały Hitler i jego NSDAP. A przecież Niemcy w latach największego kryzysu / 1930-33/ mieli w porównaniu ze współczesnymi Europejczykami więcej powodów, aby stracić zaufane do ówczesnych polityków i szukać innych „zbawców”. Byli zmęczeni zmianami rządów, dramatycznie pogarszającą się sytuacją gospodarczą, rosnącym bezrobociem, poczuciem braku perspektyw w wymiarze jednostki jak i całego państwa, a nawet głodem. Na ulicach rządziły wtedy partyjne bojówki i w roku 1930 nazistowska SA nie była wcale najsilniejsza. Niektóre dzielnice Berlina jak i innych wielkich miast opanowała mafia, która wzorem tej amerykańskiej miała także w swoich rękach kilka związków zawodowych. O tym jakie nastroje panowały wtedy wśród niemieckich robotników, niech świadczy fakt, że ponad 100 tysięcy z nich wyjechało w latach 1930-32 za chlebem do pracy w … Rosji Sowieckiej.


Na początku lat 30tych większość Niemców najbardziej obawiała się: bezrobocia, hiperinflacji takiej jak w roku 1923 /miesięcznie ceny rosły nawet o 32400 procent/ oraz rewolucji i przejęcia władzy przez komunistów. Wielu nie mogło się także pogodzić z upadkiem znaczenia państwa i postanowieniami Traktatu Wersalskiego. Do tego ówczesne Niemcy były wprawdzie republiką, ale bez republikanów. Wychowane w cesarstwie społeczeństwo, chociaż nie chciało powrotu cesarza / obwiniało go za przegraną wojnę /, jakoś nie mogło się z tym nowym politycznym tworem oswoić. A wtedy po prawej i lewej stronie politycznej sceny pojawiły się bardzo „atrakcyjne” idee. Zarówno komuniści jak i faszyści obiecywali sprawiedliwą, bezklasową, dążącą do jednego celu wspólnotę ludzi, w której problemy rozwiązywano by w formie dialogu a nie walki! Zresztą różnych pomysłów na „uszczęśliwienie” ludzi było /są także dzisiaj/ o wiele więcej.

/ cdn /